Domino


Zabawki naszego dzieciństwa. Pamiętacie je?
Ja dostałam takie właśnie domino (od babci i dziadka). Zabawa prosta - wystarczy połączyć ze sobą kostki z taką samą ilością oczek.Na pewno znacie to.
Ale ja znalazłam jeszcze mnóstwo innych zastosowań tych cegiełek!
Ponieważ są zrobione z jakiegoś tworzywa (to nie plastik - kostki są dosyć ciężkie) i jest ich dużo (21 sztuk) można budować z nich jak z klocków. Domki, wierze, tory dla autek... wszystko!

I wiecie co?
Pewnego dnia mój Kuba odnalazł pudełeczko z domino... i zrobił z nim dokładnie to samo co ja!
Zbudował wierzę a gdy znudziło mu się postanowił nakładać je koparką i przewozić wywrotką z miejsca na miejsce. Świetna zabawa dla małego chłopca - zwłaszcza, że zabawka jest praktycznie nie zniszczalna. 
Nie ma nigdzie wyłamanych rogów (pomimio wielu upadków na ziemię), kropki są tylko leciutko pościerane na niektórych kostkach. 
Innym razem bawił się z mamą chrzestną i ku mojemu zaskoczeniu układał je zgodnie z zastosowaniem - czyli przykładając oczka do oczek! Czasem mylił się w ich liczbie, ale wychodziło mu całkiem nieźle!

Już nie mogę się doczekać kiedy będzie umiał dobrze liczyć - wtedy będę mogła stoczyć z nim prawdziwą rozgrywkę domino - tak jak robiłam to z mamą i babcią.
Czy są jeszcze takie zabawki?
A może Wy macie swoje nieśmiertelne, najukochańsze pozostałości dzieciństwa, którymi bawią się Wasze dzieci?


2 komentarze:

  1. O, my też mamy takie domino! Tylko moje dziecko jest już nieco starsze, więc bawimy się w "domino domki":)
    http://ekodziecko.com/edukacyjne-gry-i-zabawy/131-domino-domki

    OdpowiedzUsuń
  2. A ja pamiętam jeszcze taką kolejkę, a budowa z klocków całego miasteczka, stacji i innych budynków to była świetna sprawa:)

    OdpowiedzUsuń