Wesołe zwierzaczki Smily Play Pszczółka


Nr. Kat: 0625
Grupa wiekowa: 3mc +
Cena: ok. 25 zł

Adaś ma 5 miesięcy i bardzo lubi bawić się wszelkiego rodzaju grzechotkami. Takie zwykłe, z kuleczkami w środku raczej go nie interesują (być może "odmieni" mu się kiedy zacznie siadać i będzie mógł np. postukać danym przedmiotem). Lubi za to zabawki szeleszczące, z lusterkami, wibracjami i wszelkimi innymi dźwiękami i możliwościami.

Długo szukałam czegoś, co mogłoby go zainteresować. Zabawkę Smily Play wybierałam na wzór innej, którą kiedyś bawił się Kuba (niestety przestały działać w niej baterie i nie idzie ich wymienić).

"Radosna grzechotka jest niezwykle funkcjonalna oraz atrakcyjna. Kiedy maluch potrząsa zabawką słyszy grzechoczące krążki znajdujące się na skrzydełku „Pszczółki”. Przyciskanie centralnie umieszczonego przycisku aktywizuje dźwięki oraz migoczące światełko. Grzechotka posiada również specjalny uchwyt, dzięki któremu możemy zawiesić ją przy łóżeczku, w wózku bądź w innym, dowolnym miejscu. Wymaga trzech baterii AG13 1,5V." <- http://www.smilyplay.pl/?pr=145,wesole+zwierzaki+-+pszczolka

Pszczółka zrobiona została w całości z plastiku. Jej kolory są kontrastowe i miłe dla oka. Skrzydełka oprócz wspomnianych koralików (o różnym kształcie) dodatkowo mają wypustki. Dzięki temu maluszek może ćwiczyć zmysł dotyku lub gryząc je masować sobie dziąsełka.


Po naciśnięciu na serduszko słychać wesołą (za każdym razem inną - w sumie jest ich 5) melodię. Wykorzystuję tę funkcję często do uspokojenia mojego maluszka :)


Zobaczcie filmik!

Minusem jest brak regulacji głośności - jak dla mnie zabaweczka jest ciut za głośna. Poza tym poruszenie skrzydełkami (nawet delikatne) powoduje przerwanie wygrywanej piosenki.
Aktywizując dźwięki serduszko zaczyna rytmicznie mrugać. To bardzo skupia uwagę niemowlaczka, aczkolwiek Adaś leżąc na brzuszku próbuje pszczółkę zjeść i przez to światełko, (które jest dosyć intensywne) miga mu prosto w oczka.


Dół pszczółki "terkocze" po przekręceniu. Nie trzeba wielkiej siły aby to zrobić - co jest zdecydowanym plusem. Nawet mojemu Urwisowi, który jeszcze nie umie aż tak majstrować przy zabawkach udało się pokręcić dołem grzechotki.

Jako zawieszka myślę, że sprawdza się dosyć dobrze, aczkolwiek Adaś jeżdżąc już w spacerówce nie za bardzo może korzystać z tej funkcji (zwłaszcza, że nie siedzi). Producent naszego wózka nie pomyślał o takiej możliwości. Zabawkę przyczepiałam do szelek. Niestety mój zdolny synek jakoś odczepił kółeczko i zgubił je ;)

Baterie zabezpieczone są klapką, którą należy odkręcić śrubokrętem (zostały dołączone do grzechotki). Ogromny plus daję za możliwość ich wymienienia (bo jak już wspomniałam mamy w domu podobnego owada bez możliwości wymiany baterii). Pszczoła używana jest dosyć intensywnie (często dosłownie pływa w ślinie) działa bez problemów :)




Oceniamy zabawkę zdecydowanie pozytywnie.

Ps. Wybaczcie słabą jakość zdjęć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz