Wader - Super Truck straż pożarna

Wader - Super Truck straż pożarna
Nr. kat: 36570
Kategoria wiekowa: 3+
Cena: ok. 70 zł

Ijoijoijoijoijo... z drogi śledzie! Straż pożarna jedzie!!!

Ogromny wóz strażacki firmy Wader, który mierzy 77,5 cm!!! Jest to auto z serii Super Truck.
Zabawka posiada wiele ruchomych elementów takie jak obrotowa drabina, którą można podnieść i rozsunąć za pomocą pokrętła (na ok. 77cm długości i ok. 86 cm wysokości od ziemi), podnośnik wysuwany od spodu, ruchomy koszyczek dla pamperka, "podajniczek"do węża i obracający się "reflektor" (tak mi się wydaje ;) ) 
Dodatkowym atutem (zwłaszcza na gorące, letnie dni) jest zbiorniczek z pompką. Gdy napełnimy go wodą i zaczniemy pompować wytryśnie ona z wężyka mierzącego ok. 114 cm.
Auto posiada również możliwość odłączenia naczepy i przymocowania jej na dwa sposoby - tak, że skręcając robi to najpierw przód a potem naczepa, albo na stałe - trzeba skręcić całym wozem (Kubie przydaje się ta opcja zwłaszcza, gdy siada na wozie i śmiga nim przez pokoje).
Z przodu auta znajduje się nawet otwór, do którego można przymocować sznureczek.

Całość wykonana bardzo solidnie, bez ostrych krawędzi. Zabawka prosta i łatwa w obsłudze jak i w zachowaniu czystości. Nie nadaje się jednak dla dzieci lubiących brać rzeczy do buzi - na końcu wężyka jest końcówka, którą mogłoby połknąć - radziłabym go usunąć (można go bez problemu wyjąć).
Maleńkim minusem są także łatwe do pozrywania naklejki - jak w większości zabawek.

Od jakiegoś czasu (jeszcze przed wakacjami 2011) Kuba zobaczył na ulicy wóz straży pożarnej. W środku siedzieli najprawdziwsi strażacy, którzy pomachali do niego i specjalnie włączyli na chwilę koguta.
Moje dziecko zatrzęsło się z radości tak, jak jeszcze nigdy w życiu. 
No i się zaczęło... Mój syn oszalał na punkcie czerwonego wozu. Pewnego wybraliśmy się na zakupy i na jednej półek stała ogromna straż pożarna!
Kto się na nią uparł? Tata Kubusia :) ale to był strzał w 10!!!
Nie ma takiej drugiej zabawki - synek bawi się nią codziennie.





A tu  filmik o pasji Kubusia.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz