Tablica obowiązków

1

Grupa wiekowa: 2 +
Wymiary: 30 x 40 cm
Skład zestawu: Tablica, 20 gotowych elementów (magnesów) z zadaniami oraz 5 pustych do samodzielnego uzupełnienia wedle potrzeby, 70 kolorowych znaczków służących do oceny wykonania danego zadania, 10 elementów do przyznawania wyróżnień za osiągnięcia na koniec tygodnia
Cena: ok. 47 zł

Mały, rozwijający się człowieczek na każdym kroku chce pokazać swoją odrębność, postawić na swoim, sprzeciwić się by wypróbować naszą cierpliwość. Czasami bywa to męczące.
Nie ważne jak bardzo kochamy nasze dziecko ono potrzebuje granic. Ich wyznaczenie to nie tylko poczucie bezpieczeństwa, ale także wychowanie procentujące na przyszłość.
Bycie rodzicem to wyzwanie, któremu trzeba sprostać każdego dnia. To codzienna próba sił i cierpliwości.
Przez 3,5 roku nie raz zdarzały mi się chwile słabości - kiedy byłam na Kubę zła czy rozdrażniona, zwłaszcza wtedy, kiedy mnie nie słuchał. Nie raz krzyczałam, stosowałam kary, a nawet szantaże. Co z tego, że są ogólnodostępne poradniki w stylu "Jak wychować grzeczne dziecko" itd, itp. blablablablablablablabla...!!!
Człowiek to taka istota, która puki sama nie popełni błędu niczego się nie nauczy. Ile razy to słyszałam, że krzyk nie pomaga. Musiałam przekonać się o tym sama. Cierpliwość i jeszcze raz cierpliwość może zdziałać cuda... to i coś jeszcze!

Pewnego dnia postanowiłam więc wypróbować tablicę obowiązków na którą natknęłam się szperając w sieci. (Tak, tym razem poszłam na łatwiznę i postanowiłam skorzystać z gotowego produktu). Po chwili namysłu zakupiłam ją - ze zwykłej ciekawości, a także i wiary, że ta metoda będzie strzałem w 10!

Cóż to takiego?
Jest to magnetyczna tabliczka z obowiązkami malucha takimi jak sprzątanie pokoju, odkładanie zabawek, grzeczne pójście spać itd. itp. czyli to z czym wszyscy zmagamy się na co dzień. Każdy obowiązek ma po jednej kratce, na każdy dzień tygodnia w której przyczepiamy magnesik z kolorowym znaczkiem wtedy, gdy nasza pociecha wykona dane zadanie.


Obrazki, które znajdziemy w zestawie są bardzo różne i kolorowe - jest ich po 7 z każdego rodzaju:
- kulka
- piłka
- gwiazdka
- łapka
- kwiatek
- buźka
- balonik
- puchar
- serduszko
- motylek

W opakowaniu znajdziemy 20 zdań. Są to podpisane obrazki przedstawiające daną czynność:
- "słucham rodziców"
- "proszę - dziękuję"
- "odkładam zabawki"
- "nie biję kolegów"
- "nie dokuczam"
- "myję zęby"
- "chętnie się kąpię"
- "grzecznie idę spać"
- "nakrywam do stołu"
- "ścielę łóżko"
- "umiem przepraszać"
- "uczę się ubierać"
- "miłe zachowanie"
- "sprzątam pokój"
- "umiem się dzielić"
- "nie narzekam"
- "odrabiam lekcje"
- "dbam o zwierzęta"
- "pomagam w domu"
- "chętnie wyłączam komputer"


Zadania można zmieniać w zależności od sytuacji - np. zaczynając jeden nowy tydzień zamieniłam "miłe zachowanie" na "nie biję kolegów", ponieważ Kuba zaczynał rok szkolny w przedszkolu (w zeszłym roku zdarzały mu się "siłowe potyczki" z kolegami) magnesik był jak najbardziej wskazany.

Bardzo fajnym pomysłem jest dodatnie do zestawu pięciu pustych elementów, na których sami możemy napisać zadanie dla dziecka - jeżeli takowego nie znajdziemy wśród gotowych znaczków. W ten sposób tablicę można spersonalizować dostosowując ją do własnych potrzeb.

2

Po tygodniu zbierania znaczków przychodzi czas podsumowanie i nagrodę. Może to być jakaś drobna rzecz lub przyjemność - pójście do kina, na lody - coś czego nie robi się na co dzień.
Sukcesy oznacza się w dodatkowej linijce tabelki oznaczonej jako "wynik". Można dopasować je do znaczków np. gdy dziecko chce zbierać magnesy z motylkiem za odkładanie zabawek na końcu tygodnia robiąc podsumowanie dostaje wyróżnienie za osiągnięcie w postaci większego magnesu z motylkiem podpisanym "bardzo wyjątkowo".

Znaczków - wyróżnień jest 10 i są to powielone obrazki, z magnesików, którymi nagradzamy dane zadanie każdego dnia tygodnia, różniące się tym, że są większe i pod każdym rysunkiem widnieje podpis"
- kulka: "mistrzowski poziom"
- piłka: "gol !!!"
- gwiazdka: "najjaśniejsza gwiazda"
- łapka: "dobra robota"
- kwiatek: "niesamowita praca"
- buźka: "świetny wynik"
- balonik: "świetna robota"
- puchar: "zwycięzca"
- serduszko: "serdeczne gratulacje"
- motylek: "bardzo wyjątkowo"



Kuba tak dla przykładu wymyślił, że po pierwszym tygodniu chciałby dostać szczoteczkę elektryczną ze Spidermanem. Prezent może nie najtańszy, ale zgodziłam się, ponieważ mycie ząbków to jeden z naszych problemów, a taka szczoteczka nie dość, że jest nagrodą za "grzeczność" to przy okazji sposobem na bezkonfliktowe mycie ząbków.

Używając tablicy nie tylko Kuba uczy się właściwego zachowania, co baaaaardzo nam obojgu ułatwia życie, ale także i ja (tak, tak!!!)... uczę się na nowo cierpliwości - zwłaszcza w pierwszym tygodniu bardzo zależało mi aby ilość znaczków była jak największa (chciałam by moje słowa z obietnicą nagrody były poparte czynami), więc zauważyłam, że staram się tak samo jak on.
Teraz chwalę go jeszcze bardziej, a codzienne uzupełnianie tablicy sprawia nam obojgu przyjemność i jest nowym, stałym elementem przed pójściem spać.

Zdziwiłam się po dwóch dniach, jak małemu łatwo się przystosować mając na "oku" tablicę (wisi w miejscu widocznym dla wszystkich domowników). Po całym tygodniu okazało się, że mam całkiem grzeczne dziecko a nagroda jest w pełni zasłużona. Co ciekawe Kubuś teraz bez słowa odkłada swoje zabawki na miejsce i chętnie myje ząbki - bez grymaszenia i wymyślania 1000 powodów dla których nie musi tego robić.
Co tydzień pozwalam mu wybrać coś innego (z tego, co mu zaproponuję) - nagrody naprawdę nie muszą być wielkie, ponieważ (takie mam wrażenie) duma z zebranych znaczków jest większa niż to, co dziecko za nie dostaje.

Produkt nie jest zabawką, ale... my i tak bawimy się nim na swój własny sposób np. segregując magnesiki, licząc je, grając w obrazkowe memo. Dzięki temu tablica nie tylko kształtuje prawidłowe i pożądane zachowanie mojego synka, ale także zyskuje właściwości edukacyjne - ćwiczy liczenie, pamięć i koncentrację.

Po rozpakowaniu tablicy troszeczkę się zawiodłam - spodziewałam się, że ramka tablicy będzie zrobiona z drewnianych listewek (które chroniłyby rogi przed zaginaniem) - niestety tak nie jest - jednak wykonanie z kilku warstw tektury i "wkładki", która umożliwia przyczepianie się magnesików sprawia, że całość jest bardzo sztywna, co zabezpiecza ją przed większymi uszkodzeniami i przy odrobinie uwagi na pewno szybko nie ulegnie zniszczeniu. Po za tym jej celem jest wisieć na ścianie i przypominać urwisowi o nagrodzie jaką zdobędzie za znaczki, a nie typowe użytkowanie (czyli rysowanie, bazgranie itp.), choć jest taka możliwość, ponieważ tablica jest dwustronna (odwracając ją mamy czyste, białe pole do zapisywania markerem różnych wiadomości, którego można łatwo zetrzeć, tak jak w przypadku innych suchościeralnych tablic).  
Same znaczki - magnesy są solidne, nic się w nich nie "odlepia" ani nie zagina.


Tablica obowiązków to produkt pewnej pomysłowej Pani - Mamy trójki maluchów, która czerpiąc z własnego doświadczenia wyszła naprzeciw innym rodzicom dzieląc się z nimi swoim pomysłem. Przyznam szczerze, że bardzo się cieszę, iż taka tablica powstała, a ja mogłam ją nabyć i korzystać z niej w swoim domu. Od dawna myślałam o czymś podobnym, ale brak czasu sprawił, że sięgnęłam po gotowy produkt. Tablica może do tanich nie należy, wprowadziłabym także małe poprawki (właściwie tylko jedną - drewnianą ramkę), ale ogólnie jestem z niej bardzo zadowolona oraz z efektów jakie osiągnęłam wraz z moim dzieckiem w bardzo krótkim czasie.

Jeżeli ktoś by mnie zapytał czy ją polecam, to zdecydowanie odpowiedziałabym: TAK.

Chcąc kupić taką tablicę lub inny produkt Pomysłowej Mamy wystarczy wejść na stronę http://www.pomyslowamama.pl/ lub skorzystać jednej z aukcji na allegro. Znajdziecie ją także na facebooku pod adresem: https://www.facebook.com/PomyslowaMama


Obrazki 1 i 2 zostały pobrane z aukcji allegro Pomysłowej Mamy: http://allegro.pl/magnetyczna-tablica-obowiazkow-dziecka-marker-i2598055036.html

1 komentarz:

  1. MArzę o tej tablicy już od dwóch lat-ale zawsze znajdują się ważniejsze wydatki, super sprawa- najbardziej byłaby pomocna gdy Zuzia miała właśnie 3 latka- teraz ma prawie 6 ale może wspomagać w rozwijaniu u dziecka samodzielności i obowiązkowości:)

    OdpowiedzUsuń